Zazwyczaj brak tam ludzi. Brak?
Z drugiej strony korona to symbol króla, a zatem osoby szlachetnej, wyjątkowej, prawej i bez skazy. Od dzieciństwa znamy prawdziwe i bajkowe historie o świętym władcy, o dobrym królu, o wygnańcu, który pokonując własny strach i niebezpieczeństwa wraca szczęśliwie do swego królestwa. Łatwo nam przychodzi utożsamić się z takim bohaterem. Któż z nas nie marzył głośno lub w cichości ducha by być kimś wyjątkowym. By wyrwać się wreszcie, jak w Rozłączeniu z obezwładniającego muru codzienności, by jak w Opowieści księżycowej złapać srebrzysty róg i polecieć w świat. Któż z nas nigdy nie schował się w cieniu Przejścia, by przed wkroczeniem do rozświetlonej sali uciszyć skołatane serce. Któż nie roił sobie, że to wreszcie dla niego jako Wybrańca otworzą się drzwi w arkadzie królewskiej wieży , lub że za ciemną, nieprzystępną ścianą pałacu będzie mógł znaleźć pełne blasku Drugie życie.A propos utożsamiania czy zauważyli Państwo jak bardzo rzeczona korona podobna jest do inicjału pełnego imienia artystki?
Każda władza pragnąc uprawomocnić swe rządy odwołuje się do prawdziwych lub sfałszowanych, historycznych lub legendarnych korzeni. Tak jest i w państwie Gosi Seweryn. Strażnicy Pary Królewskiej to kamienni, sumeryjscy kapłani i wojownicy, tłem dla królewskich Powrotów są charakterystyczne podcienia arkadowe z Münster, tamże ląduje Meteor, a biała i czarna korona znajdują wspólny Środek. Natomiast na ścianie Krzywej Wieży w Pizie pilny obserwator dostrzeże Włoskie historie, niewidoczny na pierwszy rzut oka i wielce enigmatyczny zapis wydarzeń przeszłych lub… przyszłych.
Gosia Seweryn wie co chce powiedzieć i wie jak to zrobić. Konsekwentnie kreuje swój świat, który nastrojem, a zwłaszcza pustką i ciszą miejskich przestrzeni, wydłużonymi cieniami, czy niepokojącym zachwianiem logiki linii perspektywicznych historykowi sztuki kojarzyć się będzie z włoskim malarstwem metafizycznym, a zwłaszcza z wczesną twórczością Giorgio de Chirico. Nie od rzeczy również będą skojarzenia z zaskakującymi zestawieniami przedmiotów i dowcipem w surrealistycznym malarstwie René Magritte’a – z którym notabene łączą artystkę studia na tej samej antwerpskiej uczelni.